6 rzeczy, których Apple nie przedstawi nam w tym roku

Informacje, które Apple wydaje w świat są dozwolone tylko do pewnego momentu. Potem są produkty, o których nie mówią. Jednocześnie dziennikarze nie mogą dowiedzieć się, nad czym pracuje ta wielomiliardowa firma. Zawsze jest oczekiwanie, że pojawi się najnowszy model inteligentnego zegarka, iPada czy iPhone'a. Nie wiemy jednak, nad jakimi ciekawymi projektami Apple pracuje w tej chwili. Wiemy natomiast, jakich projektów na pewno nie zobaczymy w tym roku. Jeśli nie w tym roku, to w następnym.

Czego dowiecie się z artykułu?

Zapomnijcie o większych iPadach

Okulary Apple na razie nie zostaną wydane

Apple TV z kamerą FaceTime dostało czerwone światło

Nie będziemy jeździć Apple Carem w tym roku

Większe iPady

Wiemy, że Apple pracuje nad iPadami, które będą miały większy wyświetlacz. Powiecie sobie, przecież są wyświetlacze 11 i 12,9 cala, i one z pewnością odpowiadają zdecydowanej większości osób.

Apple jednak nie jest z tego zadowolony i dlatego pracuje nad jeszcze większymi modelami. Z pewnością będzie ciekawie, w jakim kierunku zmierza ten rozwój. Szkoda tylko, że nie zobaczymy go w tym roku. Graficy i fani cyfrowego rysunku będą miażdżyć go tylko w myśli.

#randomPost#

Dla nich większy wyświetlacz jest zdecydowanie potrzebny. Dzięki niemu będą mogli pracować nad jeszcze mniejszymi szczegółami swoich rysunków. No tak, na pewno na dłuższe etapy iPad będzie niewygodny w trzymaniu w dłoni . Ale jeśli ergonomia nie jest dla Ciebie kluczowa i nie przeszkadza Ci, że nie możesz go wcisnąć do kieszeni tak jak iPada Mini, to nie musisz ukrywać, że jesteś nim zainteresowany.

Rozmiarami dorównuje 14- i 16-calowym komputerom Mac, a do tego może mieć takie same funkcje. Szukasz ochrone dla swojego iPada? Właśnie ją znalazłeś. Kliknij na link.

Jednak Apple prawdopodobnie będzie musiał dokonać znaczących zmian w oprogramowaniu iPadOS, takich jak w obszarze wielozadaniowości. To może sprawić, że taki wyświetlacz stanie się praktyczny i co najważniejsze - osiągalny. Minie jeszcze trochę czasu, zanim Apple pokona te przeszkody. Dlatego w tym roku nie powinniśmy spodziewać się większych iPadów. Jednak to, na co można liczyć, to stylowe akcesorie do obecnych modeli iPada.

Okulary Apple

Pojawiają się informacje, że Apple pracuje nad co najmniej dwoma projektami mającymi na celu stworzenie produktu AR/VR. Ma to być headset do wirtualnej rzeczywistości oraz okulary do rozszerzonej rzeczywistości.

Czy będziemy mogli funkcjonować tak jak w filmach, gdzie główny bohater zakłada okulary które mają wbudowaną przeglądarkę? Coś podobnego znamy od lat pod nazwą Google Glasses. Ale one już nie występują w wolnej sprzedaży. Znajdziesz je jedynie na stronach takich jak Ebay, Amazon itp.

Możemy się spodziewać, że headset do wirtualnej rzeczywistości będzie produktem, którego Apple nie sprzeda tanio. To może nie być tani romans, ale podobno jest lżejszy niż wszystkie istniejące zestawy słuchawkowe, takie jak Oculus Quest, Sony PlayStation VR lub inne. Dzięki Apple i jego urządzeniu już niedługo zostaniemy wprowadzeni do rzeczywistości 3D. Oczekuje się, że będzie można grać w gry 3D, korzystać z mediów społecznościowych i interakcji z przyjaciółmi z tego urządzenia.

Jeśli chodzi o okulary, możemy spodziewać się bardziej stylowego designu, a jednak będą wyglądać jak zwykłe okulary. Apple podobno współpracuje z TSMC w celu opracowania "ultra-zaawansowanych" mikro wyświetlaczy OLED mniejszych niż jeden cal dla soczewek, które będą zawierać wyświetlacze, z którymi można wchodzić w interakcje za pomocą gestów. Apple będzie oferować okulary jako akcesorium do iPhonea. 

Apple TV z kamerą FaceTime i głośnikiem

Apple już wcześniej ujawnił, że pracuje nad Apple TV z głośnikiem połączonym w stylu HomePod. Byłby to głośnik z wyświetlaczem, który mógłby być wykorzystywany do prowadzenia rozmów telefonicznych. Jakkolwiek intrygująco brzmi ten pomysł, będziemy musieli na niego jeszcze dość długo poczekać. Plotka głosi, że na głośniku będzie można robić także więcej rzeczy takich jak oglądanie filmów i granie w gry, wraz z funkcjami odtwarzania muzyki i sterowania głosowe Siri.

#odber#

Spekuluje się, że to urządzenie jest nadal we wczesnej fazie rozwoju w jednym z laboratoriów Apple. Jak widzimy Apple TV przełącza się do rozdzielczości 4K w kwietniu 2021 roku. To tylko głośnika FaceTime nie oczekujmy w najbliższych miesiącach.

Jest to dlatego, bo Apple uruchamia nowy modele co 3 lata. Przynajmniej, podekscytuje to wszystkich fanów, aby zobaczyć co ta firma ponownie zaplanował do pracy na następne lata. Co Apple TV oznacza z marketingowego punktu widzenia? Byłoby to urządzenie poszerzające świadomość całego Apple TV. Zajęłoby więc miejsce w domach tuż obok ich dekodera. Z czasem produkty te mogłyby się ze sobą łączyć przez ekosystem Apple i genialnie uzupełniać się w niektórych funkcjach. Czy tak rzeczywiście będzie w przyszłości, na razie pozostawia tylko pole do spekulacji, a odpowiedzi ujawni dopiero czas.

Głośnik HomePod z wyświetlaczem na robotycznym ramieniu

Podobnie jak fakt, że Apple pracuje nad głośnikiem ze wspomnianym wcześniej połączeniem Apple TV, tak i ten produkt jest podobny, a jednocześnie zupełnie inny. O ile poprzedni styl tylko przypomina nam HomePoda, to tym razem faktycznie jest to HomePod. Ten model ma posiadać robotyczne ramię trzymające wyświetlacz stylu iPada.

Obecnie produkt ten jest w fazie rozwoju, ale gotowy powinien być podobny do Amazon Echo 10. Ma on śledzić twarz użytkownika i odpowiednio dostosowywać swoją pozycję.

Ten produkt tak ciekawie wygląda, a jednak z całej listy jest on najmniej prawdopodobny, że kiedykolwiek zobaczymy go w sklepach. Podobno to jedynie plotkarski koncept. Wynika to z faktu, że prace nad tym iPadowym HomePodem są dopiero na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Chociaż byłoby interesujące zobaczyć, jak to urządzenie funkcjonuje. Prawdopodobnie znalazłoby swoją popularność w rozmowach biznesowych i rodzinnych.

Co wskazuje na to, że ten produkt może nie ujrzeć światła dziennego? Chociażby fakt, że Apple w zeszłym roku postanowił zaprzestać produkcji HomePods. Stało się tak, że mniejszej wersja zwana HomePod mini została bardzo populatra. Ludzie pokochali ją ze względu na jej rozmiar i cenę. W końcu, kto zapłaciłby 300 dolarów za produkt, kiedy może mieć taki sam w mniejszym rozmiarze i za jedną trzecią ceny. Oczywiście one mają różnice, ale nie na tyle dużą, by płacić za nie 3 razy więcej.

Apple Car

Jest to produkt, którego wydania Apple spodziewało się już od lat. Świadczy o tym fakt, że pierwsze wzmianki o samochodzie od tej firmy poprzedzają pierwszego iPhonea. żyjemy w czasach, w których samochody przesuwają się w kierunku szczytu wykresu w pełni samodzielnych samochodów, wciąż jeszcze takiego nie mamy.

Apple może to jednak zmienić dzięki swojemu samochodowi. Niestety, rok 2022 również nie będzie tym, w którym zobaczymy takie auta jeżdżące po naszych drogach. A to wielka szkoda.

Jeśli słyszycie nazwę Project Titan, to odnosi się on właśnie do tego pojazdu. Prace Apple nad autonomicznym pojazdem były utrudnione przez problemy z koncentracją i rekrutacją niemal od samego początku.

W pewnym momencie, wydawało się że Apple ruszy w kierunku rozwoju podstawowych technologii dla pojazdów samodzielnych zamiast faktycznie budować swoje własne auto. Tylko czas pokaże, w którym kierunku rozwój samochodu poruszy.

Pod kierownictwem John Gianandrea, szefem działu sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego Apple, projekt Apple Car idzie do przodu z ambitnym celem produkcji autonomicznego pojazdu elektrycznego, który nie wymaga interwencji człowieka. To jest coś, co żaden inny producent samochodów nie był w stanie osiągnąć do tej pory.

Apple jest teraz na etapie, gdzie nabywa komponenty, rozmawia z dostawcami i zawiera umowy z partnerami produkcyjnymi. Apple ma podobno na celu wydanie samojeżdżącego samochodu do 2025 roku, ale ten harmonogram może ostatecznie okazać się zbyt agresywny, więc nie oczekujmy niczego na jeszcze kilka lat. Nie musisz czekać na nasze akcesoriaesamochodowe Innocent. Sprawdź je pod tym linkiem.

iPhone z FaceID pod wyświetlaczem

Dzięki temu artykułowi wiecie już, czego spodziewać się po iPhona 14, którego premiera odbędzie się we wrześniu. A dokładniej, czego nie należy się spodziewać. Opracowanie przez firmę małego wycięcia, które miałoby zawierać tylko przednią kamerkę selfie i nic więcej, zostało nieco opóźnione.

Tym samym nie powiodła się próba zintegrowania FaceID pod wyświetlaczem. Nowy iPhone będzie tego pozbawiony. Spekulowano, że wycięcie zmieni się na kształt pigułki. Choć ta przepowiednia okazała się tylko w połowie trafna.

Prawda jest taka, że iPhone 14 będzie posiadał 2 wycięcia. Jedno w kształcie kropki - dla FaceID - i drugie w kształcie pigułki - dla przedniego obiektywu selfie wraz z soczewką na podczerwień dla FaceID-. Oczekuje się, że FaceID będzie zarezerwowany dla iPhone'a 15 Pro w 2023 roku.

Wniosek

Prawdopodobnie musiałeś uporządkować swoje myśli po przeczytaniu tego artykułu. Musisz być podekscytowany wiedzą, że Apple pracuje nad kilkoma ciekawymi projektami. W końcu Apple Glasses, HomePod à la iPad czy samodzielny samochód brzmią naprawdę ekscytująco. Niestety nie zobaczymy ich w tym roku, ale awsze opłaca się patrzeć na jasną stronę. Dlatego możemy się cieszyć, że Apple pracuje nad ciekawymi projektami. Będziemy Was informować o tym, kiedy zostaną one wydane w przyszłości.

#banner#